środa, 30 stycznia 2013

matko! czy wiesz jaki masz w domu skarb?

wracasz do domu po ośmiu godzinach wytężonej pracy,
w biegu przełykasz obiad, zmywasz i gdzieś tam, pomiedzy talerzem a garnkiem,
twoje uszy atakuje coraz bardziej natarczywe mamo? pobawisz się ze mną?
taaak, o niczym innym nie marzysz,
jednym okiem zaglądasz do jej pokoju, a tam, o rany,
rozstawione domki, lalki już czekają, będą jadły, mówiły twoim głosem,
zaprowadzisz je do szkoły, przyprowadzisz, znów nakarmisz, spać położysz....
nie! trzy szybkie oddechy, trzeba coś wymyslić,
ale w głowie masz pustkę,
jeszcze chwila i już do ciebie idę! grasz na zwłokę
i idziesz zmyć makijaż, kiedy sięgasz po ręcznik doznajesz olśnienia,
zgarniasz z półki wszystkie kremy, żele i rozświetlacze do twarzy,
przyjmujesz pozycję horyzontalną na wygodnej kanapie
i dajesz dziecku wolną rękę.

by już po chwili znaleźć sie w siódmym niebie.

(w kwestii formalnej:
plusy dodatnie:
- ponadgodzinny masaż z ugniataniem i wcieraniem,
- uszczęśliwione dziecko
plus ujemny:
- możesz odpłynąć i rano nie rozpoznasz się w lustrze, gdy dziecko, niekontrolowane,
  za mocno poszaleje,
(ale na tle plusów dodatnich, to pikuś).

1 komentarz:

  1. Fenomenalne! Ojjj, gdybym miała córeczkę...:) Dziękuje za miły komentarz. Gratulacje dla całej Waszej rodzinki, że również się udało. Mój synuś wysyła jeszcze zupełnie nieświadome uśmiechy ale i tak aż serce rośnie, gdy widzę jego słodką buźkę.

    OdpowiedzUsuń