wtorek, 29 stycznia 2013

...

mogę uznać, że maraton choinkowy został pomyślnie zakończony,
było fajnie, córka zrobiła się nam bardziej otwarta i swobodna,
podejrzewam, że dużo dały jej zajęcia baletowe,
juz nie czeka jak sierota, aż ktoś ją weźmie za rękę, tylko sama bierze,
dobiera sie w pary, trójki itd,
ulżyło mi bardzo, w porównaniu z tamtym rokiem, różnica jest ogromna.

tylko nie wiem, kiedy ona tak wyrosła???

























4 komentarze:

  1. cudna córa :) a jakie loki - zawsze chciałam mieć takie długie i się nie doczekałam do tej pory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. loki tylko chwilowe, niestety, w rzeczywistości ma proste druty - po mamusi ;)

      Usuń
  2. fajnie wygląda między tymi zgrabnymi nogami!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śnieżynki były boskie, oj boskie, od pasa w górę też :D

      Usuń