czwartek, 29 listopada 2012

melduję, że plan wykonany

no, jakieś 95% :)))

a najmilsze było ubieranie łosia
łoś, póki co, goły




























i już!
gotowy na inwazję małych rączek
łoś ubrany
























ufff, zdażyłam w samą porę.

2 komentarze: