piątek, 3 sierpnia 2012

a ja rosnę i rosnę...

kiedyś, żeby Ją pocałować, brałam Ją na ręce

póżniej, siedząc na podłodze, otwierałam szeroko ramiona, w które z impetem wpadała

jeszcze póżniej przysiadałam na piętach, a Ona uwieszała mi się na szyi

teraz, żeby ją pocałować- klękam

świecie, zwolnij!
pozwól ciut dłużej cieszyć sie dobrymi chwilami....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz