wtorek, 22 maja 2012

Pierwsza miłość

Słoneczko przeżywa pierwsze zauroczenie.
Patryk, lat 5 a może 6, mieszka w sąsiedniej klatce i jest otwartym,
pewnym siebie urwisem.
jeszcze kilka dni temu nasze osiedlowe podwórko dla Małej mogło nie istnieć.
aż pojawił się ON, kazał sobie pokazać nasze drzwi
i zapowiedział, że będzie po nią przychodził.
i rzeczywiście, przyszedł (tak na marginesie, zastanawiam się, czy jego rodzice
są świadomi, że ich dziecko pałęta sie po obcych domach).
i od tej pory dziecko co chwilę robi glonojada na szybie:
- nie ma Patryka.....
lub
- jest! jest! naprawdę, mamo! jest!

a wczoraj, kiedy już łaskawie wróciła z randki, tak sobie rozmawiałyśmy:
- a wiesz? jeszcze był z nami Tomek ze Stokrotków i taki jeszcze jeden
chłopiec...eee.. Szymon chyba
- a fajny ten Szymon?
- nieee, brzydki
- a Patryk jest ładny, tak?
- pięęęęękny...

no i się zaczęło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz