piątek, 29 maja 2015

psina ma...

... już pół roku,  
wielkie serce,
niezłomny charakter, 
ogromną, absolutną wręcz, wiarę we własne siły 
oraz przekonanie, że może wszystko

i jeśli tylko dobrze się zaprze łapkami i mocno uchwyci różek wełnianego, 
długiego na trzy metry, chodnika, to NA PEWNO da radę zaciągnąć go do legowiska, 
i to jeszcze tak (tu następuje szybki rzut oka), żeby nikt nie zauważył, 
a jeśli jeszcze na niego powarczy i obszczeka to już nie ma mowy, 
musi się udać.


ponadto wita nas szaleńczą radością,
i nie ma znaczenia czy byliśmy poza domem pół dnia 
czy raptem 5 minut - tyle ile trwa wyniesienie śmieci,
radość zawsze jest taka sama,
od czubka nosa po koniec ogona.

jest przyjacielem, psychoterapeutą, ciepłym pluszakiem,
dopełnieniem domu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz